reklama

Debiut z pełnym sukcesem

Opublikowano: 27 listopad 2012, 08:40 Kategoria Kultura
wernisażwystawaSobol-Jałocha
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Na co dzień jest nauczycielką, choć wcale nie plastyki. Maluje najczęściej wieczorami. To była jej pierwsza wystawa. I sądząc po entuzjazmie odwiedzających ? na pewno nie będzie ostatnia. Anna Sobol-Jałocha nie kryła wzruszenia i zdziwienia, że kolejne obrazy znajdują swoich nabywców.

- Ola wpadła do mnie rok temu. Powiedziała, że nie jest zawodową artystką, ale chciałaby od czasu do czasu wpaść do pracowni i trochę popracować. Kiedy przyniosła mi kilka swoich prac, byłem w szoku. Przede wszystkim dlatego, ile on czasu poświęca na to przyklejanie, haftowanie. Powiedziałem jej wtedy ?Olu nie wiem, jak naród to przyjmie, ale jak będziesz miała ze 20 prac, to robimy wystawę?. I jest ? mówił podczas sobotniego wernisażu Marek Banaszek, artysta plastyk, instruktor w Centrum Sportu i Kultury w Garwolinie.

Rzeczywiście autorka czasu na poświęca dużo. Jeden obraz powstaje około miesiąca. ? W dużej mierze też dlatego, że mogę malować tylko wieczorami, kiedy dzieci pójdą już spać ? zdradziła nam artystka.

reklama


W Galerii ?Kotłownia? w sobotę pojawiło się sporo odwiedzających. Wszyscy zachwycali się kunsztem wykonania prac. ? Ona nigdy nie mówiła, że ma taki talent. Nigdy się nie ujawniła ? komentowała jedna z osób oglądających wystawę. Niektóre obrazy urzekały kolorem, inne choć w czerni i bieli ?błyszczały? z daleka. Bo artystka łączy techniki, dlatego na jej obrazach nie brakuje ponaklejanych kamieni czy wyszytych cekinów.

- Bardzo się cieszę, że poświęciliście mi swój czas, że tu jesteście. To dla mnie bardzo ważny dzień. Dziękuje moim rodzicom, że nie stopowali, kiedy malowałam po ścianach ? mówiła wzruszona Aleksandra Sobol-Jałocha.

Wystawę można oglądać w Galerii ?Kotłownia? w garwolińskim Domu Kultury. Już niedługo prace zostaną wystawione także w Pilczynie, Lublinie i Warszawie.

jd


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama
reklama