reklama
reklama

Aktualności

reklama
reklama

baner projekt 

pepperoni main 40

 

reklama

Pogoda w Garwolinie

Miłego dnia życzy
Przedsiębiorstwo Wodociągów
i Kanalizacji w Garwolinie

reklama

TOP


Dekorator kwadrat

Kultura

    reklama

    Sport

    reklama

    Opublikowano: 24 maj 2011, 08:43
    przedszkolasesjamikulskijaniecwielgoszżak
    Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

    - Pomysł pana burmistrza był fajny ? twierdzi Marek Janiec, przewodniczący rady miasta w Garwolinie. W obliczu nieprzyjęcia do miejskich przedszkoli 221 dzieci radni wrócili do dyskusji nad brakiem wolnych miejsc w placówkach dla maluchów.

    Podczas wczorajszej sesji, obok sprawy dofinansowania zakupu w kinie Wilga, samorządowcy długo dyskutowali na temat rekrutacji do przedszkoli. Liczba 221 dzieci martwi, tym bardziej, że rok temu zabrakło miejsc ?tylko? dla niespełna 150 maluchów.

    Wnioskami z wizyty we wszystkich szkołach i przedszkolach dzielił się Marek Janiec. - Pomysł pana burmistrza był fajny ? stwierdził przewodniczący rady miasta. Przypomnijmy, że Tadeusz Mikulski proponował miesiąc temu, aby dzieci 6-letnie rodzice posłali do oddziałów przedszkolnych w szkołach.

    Wtedy liczba nieprzyjętych kilkulatków byłaby zdecydowanie mniejsza. Zauważył to przewodniczący rady. Wskazał ponadto błąd, który popełnił burmistrz. ? Mogliśmy wiedzieć wcześniej, żeby można było przygotować się do tej propozycji, przeprowadzić spotkania z rodzicami ? mówił Marek Janiec.

    W odpowiedzi burmistrz Tadeusz Mikulski stwierdził, że kilkukrotnie spotykał się z dyrektorami miejskich szkół i przedszkoli. Były toczone rozmowy na temat rekrutacji kilkulatków. Włodarz zachęcał jednocześnie do tworzenia prywatnych przedszkoli. ? Takie istnieją w Mińsku Mazowieckim i Mrozach. To dobre rozwiązanie ? przekonywał.

    Zdziwiony nawoływaniem do tworzenia punktów przedszkolnych był radny Krzysztof Wielgosz. ? Już za rok będzie kłopot. Młodsze dzieci pójdą do szkół i trzeba będzie utrzymywać budynki przedszkoli. Być może trzeba będzie spojrzeć nauczycielom w oczy i podziękować za pracę ? argumentował. ? Taka propozycja nie jest działaniem na rzecz miasta. Jest pan w konflikcie interesów ? dodał stanowczo.

    W dyskusję włączył się dyrektor Zespołu Szkół nr 5. ? Gdyby w tym roku dzieci z przedszkoli poszły do zerówek i I klas w szkołach, to wszystkie dzieci 3- i 4-letnie prawdopodobnie znalazłyby miejsce w przedszkolach. Był czas, że przedyskutować ten temat ? twierdził Jacek Zowczak.

    - O pomyśle pana burmistrza dowiedzieliśmy się 15 minut przed posiedzeniem komisji, które było w piątek, a decyzja miała zapaść do wtorku. Czasu było za mało ? przekonywał Sławomir Michalik (SdG), przewodniczący komisji spraw społecznych. ? Wtedy nie mieliśmy informacji o tym, czy szkoły są przygotowane na przyjęcie maluchów ? dopowiadała Beata Żak.

    Jak Twoim zdaniem można było uniknąć problemu z wolnymi miejscami w przedszkolach? Wyraź swoje zdanie w nowej sondzie naszego portalu.

    Łukasz Korycki

    Dodaj komentarz

    Dodaj komentarz