reklama
reklama

Aktualności

reklama
reklama

baner projekt 

pepperoni main 40

 

reklama

Pogoda w Garwolinie

Miłego dnia życzy
Przedsiębiorstwo Wodociągów
i Kanalizacji w Garwolinie

reklama

TOP


Dekorator kwadrat

Kultura

    reklama

    Sport

    reklama

    Opublikowano: 28 listopad 2016, 14:58
    siatkówka4cv
    Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

    W czwartym meczu tego sezonu drużyna SPS Bell 4CV Garwolin pokonała na wyjeździe niepokonany do tej pory zespół Wichru Kobyłka 3:1 (-19, 15, 21, 23).

    Piątkowe spotkanie, mimo że rozgrywane na początku sezonu, było bardzo ważne dla układu tabeli na koniec rozgrywek. Wicher do tej pory wygrywał wszystkie mecze, łącznie ze spotkaniem z MDK, z którym porażkę zaliczyli siatkarze z Garwolina.

    Presja wyniku sprawiła, że goście w pierwszym secie spotkania w Kobyłce grali bardzo nerwowo. Seria błędów własnych pozwoliła gospodarzom na pewną wygraną 25:19.

    - Po mobilizującej i motywującej rozmowie po tej partii, nasza gra zaczęła wyglądać lepiej ? relacjonuje trener SPS Jakub Sokołowski. Na efekty nie trzeba było czekać. Przyjezdni, którzy musieli radzić sobie bez Mateusza Poredy na środku bloku, prowadzili 15:5, by ostatecznie wygrać 25:15.

    W trzeciej partii gra SPS nie powalała na kolana, ale wystarczyło to do wyjścia na prowadzenie. Czwarty set przebiegał pod dyktando gości do końcówki. Wicher wyszedł na prowadzenie 23:22. Wtedy o czas poprosił trener Sokołowski. W kolejnej akcji gospodarze popełnili błąd podwójnego odbicia. Mecz zakończył skuteczny blok Damiana Wilki.

    - Mecz nie stał na wysokim poziomie. My graliśmy nerwowo, ale najważniejsze jest, że sięgnęliśmy po trzy punkty, które mogą okazać się bardzo cenne w końcowym rozrachunku ligi ? przyznaje Jakub Sokołowski.

    W piątek, w kolejnym spotkaniu wyjazdowym, siatkarze z Garwolina zagrają ze Spartą Grodzisk Mazowiecki.

    Wicher Kobyłka ? SPS Bell 4CV Garwolin 1:3 (19, -15, -21, -23)

    SPS: Grabowski, Harazim, Wilki, Rosłaniec, Skrajny, Zawisza, Ozimek/Chruściel (libero) ? Staniak, Trzpil, Norek, Kisiel.

    Łukasz Korycki

    fot. arch.

    Dodaj komentarz

    Dodaj komentarz