reklama
reklama

Aktualności

reklama
reklama

baner projekt 

pepperoni main 40

 

reklama

Pogoda w Garwolinie

Miłego dnia życzy
Przedsiębiorstwo Wodociągów
i Kanalizacji w Garwolinie

reklama

TOP

TOP


Dekorator kwadrat

Kultura

    reklama

    Sport

    reklama

    Opublikowano: 14 wrzesień 2015, 17:19
    wilga garwolinmszczonowianka mszczonów
    Ten artykuł przeczytasz w 2 - 3 min.

    Po trzech zwycięstwach z rzędu Wilga Garwolin przegrała na wyjeździe z Mszczonowianką 2:5, kończąc spotkanie w ?dziewiątkę?. ? Chłopaki poczuli się zbyt pewnie po ostatnich wygranych meczach ? przyznał trener GKS Sergiusz Wiechowski, narzekając jednocześnie na pracę arbitra.

    W pierwszej połowie w zespole Wilgi ponownie pojawiły się błędy w obronie z początku sezonu. Dwie bramki stracone po kuriozalnych błędach bloku obrony sprawiły, że gospodarze dwukrotnie skorzystali z prezentów GKS. Nie popisał się także sędzia, który za brutalny faul na Karolu Zawadce pokazał zawodnikowi z Mszczonowa tylko żółtą kartkę.

     

    Cztery minuty po przerwie po raz kolejny w roli głównej wystąpił arbiter, który, zdaniem piłkarzy Wilgi, w niezdecydowany sposób dał sygnał gospodarzom do wznowienia gry z rzutu wolnego. Filip Gac sfaulował po chwili brutalnie przeciwnika i Wilga musiała grać w osłabieniu. Paradoksalnie sześć minut po czerwonej kartce GKS zdobył gola kontaktowego. W kontrze Michał Kępka obsłużył Kamila Zawadkę.

    W 63. minucie boisku musiał opuścić kolejny zawodnik z Garwolina. I tym razem nie obyło się bez kontrowersji. W narożniku placu gry do piłki wychodził bramkarz GKS. Robert Baczewski zahaczył przeciwnika, który wcześniej sprytnie wypuścił sobie piłkę. Mimo, że akcja nie rozgrywała się w świetle bramki, a bramkarza ubezpieczało dwóch obrońców GKS, sędzia pokazał Baczewskiemu czerwoną kartkę. Między słupkami stanął Piotr Nurzyński, który zastąpił Marcina Cieślę. Chwilę później gospodarze podwyższyli prowadzenie na 3:1.

    Nie minęły kolejne trzy minuty, a Wilga znowu złapała kontakt bramkowy. Tym razem kontrę wykończył Kępka, otrzymując podanie od Sebastiana Papiernika. Niestety błąd w 88. minucie  komunikacji między Danielem Boguszem a Nurzyńskim zakończył się stratą czwartego gola. W doliczonym czasie gry Mszczonowianka trafiła po raz piąty i sędzia zakończył spotkanie.

    - Przestrzegałem chłopaków przed rozluźnieniem się po trzech kolejnych wygranych spotkaniach. Nie graliśmy tego co sobie zakładaliśmy. Nie bez znaczenia była postawa arbitra, który nie kontrolował poczynań na boisku co prowadziło do nerwowej atmosfery ? przyznał trener Wilgi Sergiusz Wiechowski.

    W niedzielę o 16.30 Wilga zagra z wiceliderem Mazurem Karczew. Wcześniej, bo w środę IV-ligowiec zagra pucharowy mecz z B-Klasowym Orłem w Parysowie.

    Mszczonowianka Mszczonów ? Wilga Garwolin 5:2 (2:0)
    Bramki dla Wilgi: 55` Kamil Zawadka (as. Michał Kępka), 72` Michał Kępka (as. Sebastian Papiernik)
    Czerwone kartki dla Wilgi: Filip Gac (48` za faul), Roberta Baczewski (63` za faul)
    Wilga: Baczewski, Cieśla (64` Nurzyński), Karol Zawadka, Świder, Gac, Kwiatkowski, Kamil Zawadka, Zalewski (68` Talar), Papiernik (67` Galbarczyk), Bogusz, Kępka.

    Wyniki i tabela IV ligi

    Łukasz Korycki

    fot. arch.

    Dodaj komentarz

    Dodaj komentarz