reklama
reklama

Aktualności

reklama
reklama

baner projekt 

pepperoni main 40

 

reklama

Pogoda w Garwolinie

Miłego dnia życzy
Przedsiębiorstwo Wodociągów
i Kanalizacji w Garwolinie

reklama

TOP

TOP


Dekorator kwadrat

Kultura

    reklama

    Sport

    reklama

    Opublikowano: 28 listopad 2014, 13:07
    Aurelia LuśniakoncertCSiK
    Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

    - To dla mnie wyjątkowy wieczór - mówiła, rozpoczynając koncert Aurelia Luśnia. Wyjątkowy był niewątpliwie. Nie tylko dla samej artystki, ale także dla zebranej publiczności. Ciekawy, różnorodny i niebanalny.

    Prawie dwie godziny muzyki, kilkanaście utworów - starszych i nowszych. Wszystkie zachwycające - tekstem, kompozycją, aranżacją. Nawet całkowita "świeżynka" sprzed dwóch tygodni, która nie ma jeszcze kompletnego tekstu, bardzo spodobała się publiczności.

    - Wczorajszy koncert był bardzo wyczekany, jest mi miło, że spotkał się z ciepłym przyjęciem, bo to daje energię do dalszej pracy - podkreśla artystka. Tak jak zapowiadała Aurelia Luśnia, jej koncert był różnorodny - chwilami bardzo sentymentalny i nostalgiczny, a momentami żywiołowy, dynamiczny i aktorski. Przez cały czas był jednak niezwykle klimatyczny. Także za sprawą instrumentalistów, szczególnie Marty Maślanki ? cymbały, Anny Wandtke ? skrzypce, Bartka Krauz ? akordeon, Pawła Stankiewicza ? gitary, ukulele, Piotra Banaszka ? instrumenty klawiszowe, Kornela Jasińskiego ? gitara basowa, kontrabas, Piotra Maślanki ?perkusja, instrumenty perkusyjne.

    Ci, którzy przegapili wczorajszy koncert być może za kilka miesięcy będą mogli posłuchać niektórych utworów w zaciszu własnego domu. Koncert była zapowiedzią kolejnej, po debiutanckiej i krążku z kołysankami, płyty Aurelii. - Wszystko zależy od wydawcy, ale mam nadzieję, że ukaże się ona w przyszłym roku. W tej chwili mam nagrane 5 piosenek i do końca roku, ewentualnie w styczniu, lutym 2015 chciałabym mieć nagrany cały materiał - mówi artystka.

    jd

    Dodaj komentarz

    Dodaj komentarz