reklama
reklama

Aktualności

reklama
reklama

baner projekt 

pepperoni main 40

 

reklama

Pogoda w Garwolinie

Miłego dnia życzy
Przedsiębiorstwo Wodociągów
i Kanalizacji w Garwolinie

reklama

TOP

TOP


Dekorator kwadrat

Kultura

    reklama

    Sport

    reklama

    Opublikowano: 10 listopad 2017, 07:30
    zbiornikleszczynypowódz
    Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

    Po raz pierwszy w zbiorniku retencyjnym na przedmieściach Garwolina pojawiła się woda. Prace budowlane przy największej inwestycji miasta ostatnich lat dobiegają końca. W przyszłym roku z 23-hekatarowy akwen powinien zostać udostępniony mieszkańcom.

    Wczoraj w zbiorniku pojawiła się woda, ale nie ta z opadów, a przekierowana z rzeki Wilga. -  To próbne sprawdzenie napełnienia zbiornika wody samoistnie przez spiętrzenie rzeki . Przy niskim poziomie wody w rzece, zasilenie zbiornika następuje przy pomocy specjalnego agregatu ? wyjaśnia burmistrz Tadeusz Mikulski, który osobiście przyglądał się operacji testowania zbiornika.

    Pierwsze prace przy inwestycji w Leszczynach rozpoczęły się w 2015 roku. Wtedy wykonano rowy odwadniające. Rok później II etap zadania zakładał m.in. wykonanie częściowe czaszy zbiornika i podwyższenie tzw. zawala. Tegoroczna część inwestycji polegała na dokończeniu pracy budowlanych. Aktualnie trwa porządkowanie i wyrównywanie terenu wokół zbiornika.

    Pozwolenie na budowę obejmuje także wykonanie dróg dojazdowych, ścieżek rowerowych i chodników. ? W przyszłym roku trzeba na pewno zaplanować fundusze na pokrycie części tych kosztów, tak aby zapewnić możliwość obsługi zbiornika oraz, aby mieszkańcy mogli się swobodnie poruszać wokół zbiornika ? wyjaśnia zastępca burmistrza Maria Perek.

    Wczoraj, na potrzeby testu spiętrzono wodę w Wildze. Symulacja ?wysokiej wody? umożliwiła sprawdzenie działania tzw. przepływu powodziowego. - Można powiedzieć, że gdyby przyszła powódź, czego oczywiście sobie nie życzymy, to szczyt fali powodziowej znalazłby się w zbiorniku ? mówi Maria Perek.

    Między rzeką a zbiornikiem znajduje się także agregat prądotwórczy z pompa. ? Poziom wody w zbiorniku do pewnego poziomu będzie się sam wypełniaj. Natomiast, aby zbiornik miał średnią głębokość 2,2 metra, woda musi być dopompowana. W okresach letnich, kiedy może być więcej parowania niż deszczu, chcąc utrzymać tę wodę powodziową, trzeba będzie dwa dni w miesiącu dopompować wodę ? przewiduje zastępca burmistrza.

    III etap budowy zbiornika retencyjnego kosztował 5,4 mln zł. Połowę miasto Garwolin otrzymało z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w formie pożyczki, drugą część w formie dotacji. Poprzednie etapy pochłonęły blisko trzy miliony złotych.

    Łukasz Korycki

    Dodaj komentarz

    Dodaj komentarz