reklama
reklama

Aktualności

reklama
reklama

baner projekt 

pepperoni main 40

 

reklama

Pogoda w Garwolinie

Miłego dnia życzy
Przedsiębiorstwo Wodociągów
i Kanalizacji w Garwolinie

reklama

TOP

TOP


Dekorator kwadrat

Kultura

    reklama

    Sport

    reklama

    Opublikowano: 10 październik 2014, 08:55
    AKmiejsca pamięciLisie JamyII wojna światowa
    Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

    Lisie Jamy, ulica Mazowiecka i dzisiejsza siedziba Wojskowej Komendy Uzupełnień w Garwolinie. To tu podczas II wojny światowej życie stracili mieszkańcy Garwolina i okolic. Między innymi Onufry Mączka, dziadek Leszka Mączki, który dziś walczy o to, by pamięć o tamtych wydarzeniach nie zginęła.

    Z taką inicjatywą wyszli właśnie członkowie Światowego Związku Żołnierzy AK Obwodu ?Gołąb? w Garwolinie. ? Chodzi o to, żeby uczcić miejsca kaźni na naszej ziemi, żeby o nie w odpowiedni sposób zadbać. Upominamy się także o to, aby o tych wydarzeniach mówiono w naszych szkołach ? podkreśla Leszek Mączka. Inicjatorzy akcji, w tym także Jadwiga Walenda i Jerzy Winek, chcą, aby o tym, co wydarzyło się w Lisich Jamach, na ulicy Mazowieckiej oraz w budynku dzisiejszej siedziby Wojskowej Komendy Uzupełnień przy ulicy Kościuszki, mieszkańcy i władze nie zapominali.

    O tym, co w tragicznych latach wojny działo się w Garwolinie opowiadał na specjalnie zorganizowanym spotkaniu Józef Siarkiewicz, długoletni nauczyciel fizyki w szkole w Garwolinie i świadek tamtych wydarzeń.

    - Pamiętam jak Niemcy prowadzili oddział Żydów. Chyba mężczyzn tylko. Związani byli parami. Prowadzili ich w kierunku Lisich Jam. Mnie nie było wtedy wiadomo, gdzie ich prowadzą. Prowadzili pod konwojem, pod karabinami. Ludzie patrzyli na to z politowaniem. O egzekucji wprost nie było mowy, ale można się było tego domyślać ? mówił.

    Las ?Kotwica?, zwany przez mieszkańców Lisimi Jamami, to tak naprawdę cmentarz, gdzie pochowanych może być od 2 nawet do 4 tys. zamordowanych przez Niemców w latach 1942-1944 Polaków, Żydów i Cyganów. Członkowie ŚZŻ AK Obwodu ?Gołąb? zwracają uwagę na to, że cmentarz jest zaniedbany. Chcieliby także, aby odbywały się tam uroczystości patriotyczne.

    Drugim miejscem kaźni były dawne stodoły przy ulicy Mazowieckiej. O tragicznych wydarzeniach, które miały tam miejsce przypomina dziś kamień z pamiątkową tablicą ustawiony przy ulicy Kościuszki. Na Mazowieckiej pochowano między innymi dziadka Leszka Mączki ? Onufrego, którego zamordowano w siedzibie dzisiejszej Wojskowej Komedy Uzupełnień.

    jd

    Dodaj komentarz

    Dodaj komentarz