Było ciepło ? jak wczoraj. Było święto Matki Boskiej Siewnej ? jak wczoraj. Modlący się w kościele ludzie usłyszeli nadlatujące samoloty, a później spadające bomby. Wczoraj mieszkańcy Garwolina uczcili pamięć tych, którzy 75 lat temu zginęli podczas bombardowania Garwolina. Podkreślano także niejednokrotnie, że wolność nie jest dana raz na zawsze, a kto chce pokoju musi szykować się do wojny, odwołując się do sytuacji na wschodzie.

Tradycyjnie 8 września na cmentarzu wojskowym odbyły się uroczystości związane z 75. rocznicą bombardowania Garwolina. ? Pokój dużo kosztuje, trzeba pracować na rzecz pokoju, bo wolność nie jest dana raz na zawsze.

Nigdy nie zapomnimy o tej straszliwej wojnie, o tej tragedii narodowej. Będziemy mieli w pamięci tych, którzy walczyli w obronie ojczyzny, tych, którzy przelali krew. Musimy wszystko robić, aby słowa ?nigdy więcej wojny? docierały do tych, którzy decydują o losach ojczyzny i świata. Chciałbym, żeby słowa ?Bóg, Honor, Ojczyzna? były drogowskazem dla nas tu obecnych, a w szczególności dla młodzieży powiatu garwolińskiego ? mówił podczas uroczystości starosta garwoliński Marek Chciałowski.

Obchody rocznicowe rozpoczęły się mszą świętą, której przewodniczył ksiądz Grzegorz Gładysz, wikariusz parafii Przemienienia Pańskiego w Garwolinie. Po mszy odbył się apel poległych oraz złożenie wiązanek kwiatów pod pomnikiem.

Uroczystości uświetniła kompania honorowa 41. Baza Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie oraz Orkiestra Wojskowa Sił Powietrznych w Radomiu. Na cmentarzu wojskowym zgromadzili się mieszkańcy Garwolina, uczniowie szkół, poczty sztandarowe, kombatanci oraz zaproszeni goście ? przedstawiciele władz państwowych, samorządowych, służb mundurowych oraz przedstawiciele publicznych instytucji.

jd