Wybite kamieniem szyby, zerwane siatki, zniszczony boks dla zawodników. To efekt działania wandali, którzy z boiska Sępa Żelechów urządzili sobie miejsce do wyładowywania agresji.
Szkody, które klub wstępnie oszacował na 1,5 tys. zł, powstały w nocy z soboty na niedzielę. ? Teren stadionu nie jest ogrodzony, ale wcześniej nie dochodziło do takich sytuacji ? mówi prezes Sępa Leszek Woźniak. W ostatnim czasie, po piątkowych i sobotnich okolicznych imprezach, coraz częściej na terenie stadionu ktoś wyłamywał studzienkę kanalizacyjną czy zrywał siatki za bramkami.
- Cierpliwie naprawialiśmy szkody, będąc przekonanym, że to jednostkowe wybryki. Niestety w weekend miarka się przebrała ? przyznaje prezes. Nieznani sprawcy wybili kamieniem szyby klubowego budynku, zerwali siatki z bramek z tzw. piłkochwytów i zniszczyli pleksę boksu dla zawodników gości.
Sprawa została zgłoszona na żelechowski posterunek policji.
łk
fot. Sęp Żelechów