Mieszkaniec osiedla Żwirki i Wigury zwrócił się do naszej redakcji z problemem. Chodzi o gawrony, które przesiadują na drzewach i zanieczyszczają nie tylko chodnik.
- Dzieci idą do szkoły i nie wiadomo, czy nie wdepną w coś na chodniku lub czy nie zostaną ubrudzone. Wydaję mi się, że gdyby nie było tyle śmieci dookoła, to te ptaki w takim stopniu nie opanowałoby miasta ? mówi nas czytelnik.
Problemu nie trudno dostrzec, nawet zimą. Osiedlowe chodniki i ten przy Żwirki i Wigury usłany jest ptasimi odchodami. Pytamy w magistracie, czy można coś z tym zrobić.
Albert Baran odpowiada, że rozwiązania są, ale nie ma pewności, czy będą skuteczne. ? Gawrony to ptaki, które upodobały sobie tereny zurbanizowane. Na skwerze Piłsudskiego instalowaliśmy głośniki imitujące odgłosy ptaków drapieżnych, ale nie przynosiło to pożądanego efektu na dłuższy czas ? mówi urzędnik.
Jak zapewnia, przyjrzy się sytuacji przy os. Żwirki i Wigury. ? Jedynym wyjściem jest zdjęcie gniazd tych ptaków z drzew. Nie możemy jednak tego zrobić w okresie lęgowym, więc musimy poczekać ? odpowiada nasz rozmówca.
Łukasz Korycki