reklama

Garwolin z wyrokiem. Miast zapłaci wykonawcy basenu 350 tys. zł

Opublikowano: 28 październik 2016, 18:27 Kategoria Aktualności
basentermochemgarwolin
Ten artykuł przeczytasz w 2 - 3 min.

350 tys. zł musi zapłacić miasto Garwolin wykonawcy basenu firmie Termochem. To efekt prawomocnego wyroku, który zapadł przed Sądem Apelacyjnym w Lublinie. Jedna piąta tej kwoty zostanie prawdopodobnie przeniesiona z środków, które miały pierwotnie być przeznaczone na nagrody dla pracowników magistratu.

Mimo, że budowa basenu zakończyła się na początku 2013 roku, wciąż słychać echa inwestycji stulecia. Teraz czkawką miastu odbije się wejście w sądowy spór z wykonawcą basenu. Firma Termochem wygrała przed lubelskim sądem apelacyjnym sprawę o zapłatę 272 tys. zł. Razem z ustawowymi odsetkami kwota należności urosła do ponad 350 tys. zł.

 

reklama


Na sądowe rozstrzygnięcie trzeba było czekać ponad trzy lata. Żeby zrozumieć, co okazało się kością niezgody trzeba cofnąć się do 2011 roku. W trakcie budowy basenu wykonawca stwierdził, że wybudowanie dachu nad basenem, w technologii wskazanej w projekcie, będzie ?trudne w realizacji?

Dach lepszy, ale droższy

Jak wyjaśniał podczas dzisiejszej komisji rewizyjnej Wojciech Zalewski z Urzędu Miasta w Garwolinie, pierwotna konstrukcja mogła w trakcie eksploatacji okazać się wadliwa i powodować m.in. przeciekanie dachu. Gdy Termochem poinformował o problemach miasto, garwolińscy urzędnicy skontaktowali się z projektantem basenu. Ten bezpłatnie zmienił dokumentację konstrukcji dachu. Stwierdził także, że korekta nie wpływa na zmianę kosztów budowy tego elementu basenu.

Inaczej tę kwestię widziała firma Termochem, która budowała basen w ramach umowy zryczałtowanej. Zdaniem wykonawcy, zmiana technologii budowy dachu powinna oznaczać dopłatę ze strony miasta. Budowlańcy w międzyczasie musieli także zmienić układ ścian przy kilku otworach okiennych, co także zaliczyli jako prace dodatkowe. Innego zdania od samego początku było miasto. - Miasto stało i nadal stoi na stanowisku, że były to roboty wykonane w ramach podstawowej umowy między zamawiającym a wykonawcą. Nie były to roboty dodatkowe, na których wykonanie jest konieczna umowa dodatkowa ? wyjaśniał dzisiaj radca prawny urzędu Tadeusz Winiarek. ? Niestety sąd obu instancji uznał te prace jednak jako prace dodatkowe, za które należy się zapłata ? dodał.

Pracownicy magistratu bez nagród?

W 2013 roku, kiedy Termochem upominał się o zapłatę 272 tys. zł miasto było nieugięte i nie zapłaciło. Teraz nie ma wyjścia i pieniądze muszą znaleźć się na koncie firmy. Z odsetkami to ponad 350 tys. zł. Skąd na to środki? Jak wyjaśniał przewodniczący rady miasta, część tej kwoty będzie pochodzić z oszczędności tegorocznych inwestycji. To jednak nie wystarczy. ? Z wyrokiem się nie dyskutuje. Pozostałe pieniądze, które pokryją odsetki, będą musiały pochodzić z wynagrodzeń pracowników urzędu ? mówił Marek Jonczak.

Radni komisji rewizyjnej wnioskowali do burmistrza, aby pieniądze na kwotę odsetek zostały przesunięte nie z zadań inwestycyjnych, a z puli na nagrody dla pracowników urzędu. Jednocześnie radni przyznali, że technologia budowy dachu basenu okazała się lepsza niż ta wskazana w pierwotnej wersji projektu.

Ostateczna decyzja, skąd wziąć pieniądze na zapłatę Termochemowi będzie należała do całego składu rady miasta. Na poniedziałek zaplanowano nadzwyczajną sesję.

Prawnicy urzędu miasta rozważają złożenie wniosku o kasację wyroku do Sądu Najwyższego.

Łukasz Korycki


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama
reklama