reklama
reklama

Nauczycielka z Michałówki bezkarna?

Opublikowano: 14 maj 2015, 07:07 Kategoria Aktualności
michałówkaszkołasądprokuratura
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Jolanta T., nauczycielka Zespołu Szkół w Michałówce prawdopodobnie uniknie kary za przywłaszczenie pieniędzy z Rady Rodziców. Prokurator skierował do miejscowego sądu wniosek o warunkowe umorzenie postępowania.

Przypomnijmy, że prokuratorskie postępowanie dotyczy lat szkolnych 2007-2008, 2008-2009, 2010-2011. Wtedy Jolanta T., jako wychowawca klas, miała przywłaszczyć pieniądze przekazywane jej za pośrednictwem uczniów na Radę Rodziców. Śledczy ustalili, że kwoty wynosiły w kwocie odpowiednio 660 zł, 640 zł i 640 zł.

- Prokurator uznał, że okoliczności popełnienia przez podejrzaną opisanych wyżej czynów nie budzą wątpliwości. Biorąc jednak pod rozwagę fakt całkowitego naprawienia szkody przez Jolantę T. (zwróciła ona przywłaszczoną kwotę Radzie Rodziców), jej postawę w trakcie postępowania (przyznanie się do winy) oraz właściwości i warunki osobiste podejrzanej, uznał, iż społeczna szkodliwość jej zachowania nie jest znaczna ? informuje Krystyna Gołąbek, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Siedlcach.

reklama


Jak dodaje nasz rozmówczyni, prokurator uznał, że pomimo warunkowego umorzenia postępowania podejrzana będzie przestrzegała porządku prawnego. Okres próby, na jaki postępowanie jest umarzane ustali sąd.

Rodzice oburzeni

Z wnioskiem prokuratora nie zgadza się część rodziców uczniów z Michałówki. W przesłanym do nas oświadczeniu czytamy, że decyzja jest niesprawiedliwa i nie do zaakceptowania.?Warunkowe umorzenie postępowania karnego spowoduje że nauczycielka może podjąć pracę na emeryturze, będzie uczyć nasze dzieci i może to się na nich negatywnie odbić. Nauczycielka będzie udowadniać że nie ma wyroku nie ma winy a to rodzice się czepiali. Dyrektorem w szkole w której nauczycielka uczyła jest jej mąż? ? czytamy w piśmie.

Część rodziców przypomina, że nauczyciel to zawód zaufania publicznego, a cała sytuacja naraziła szkołę na utratę dobrego imienia. ?W przypadku braku kary za popełniony czyn takie działanie sądu pokazuje obywatelom szczególnie nauczycielom, że jest przyzwolenie na kradzież pieniędzy, pieniędzy które były przeznaczone głównie na nagrody dla dzieci za naukę, można to robić przez kilka lat, jednocześnie pełnić zawód społecznego zaufania, mieć męża dyrektora a i tak nic się nie stanie. To absurd. Czy kiedykolwiek innym razem znajdą się rodzice którzy będą dochodzić swoich praw ? na pewno NIE? ? podkreślają w końcowej części oświadczenia.

Łukasz Korycki

fot. arch.


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama
reklama