Bo nie ma w powiecie kąpielisk. Przynajmniej w świetle nowych przepisów. Sanepid sprawdza obecnie wodę w dwóch miejscach. Kąpiąc się w pozostałych, możemy być jedynie pewni, że woda jest mokra, bo czy czysta to już niekoniecznie.
W tym roku zmieniła się ustawa Prawo wodne. Zmieniona została definicja kąpieliska i przepisy, zalecenia i obowiązki wobec organizatorów. ? Łatwiej powiedzieć, co kąpieliskiem nie jest: basen pływacki i uzdrowiskowy, zamknięty zbiornik wodny podlegający oczyszczaniu lub wykorzystaniu w celach terapeutycznych, sztuczny zamknięty zbiornik wodny, oddzielony od wód powierzchniowych i wód podziemnych ? tłumaczyła wywołana do tablicy na wczorajszej sesji Małgorzata Gadoś, Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Garwolinie (na zdjęciu).
W myśl nowej ustawy kąpielisko musi mieć zorganizowaną całą infrastrukturę wokół, sporządzony profil wody, być oznakowane i wykorzystywane przez dużą liczbę kąpiących się, a to na organizatorze spoczywa obowiązek przebadania wody i zgłoszenia wyników do sanepidu, który na ich podstawie wyda ocenę o możliwości kąpieli. I co najważniejsze - rada gminy podejmuje decyzję o utworzeniu takiego kąpieliska i zgłasza je do rejestru. ? Do chwili obecnej nie mam żadnej wiedzy o obiektach z terenu powiatu, które byłyby kąpieliskami ? mówiła Małgorzata Gadoś.
Do chwili obecnej nie mam żadnej wiedzy o obiektach z terenu powiatu, które byłyby kąpieliskami
[Małgorzata Gadoś]
Prawo wodne wprowadza także zupełnie nowe pojęcie ?miejsca wykorzystywanego do kąpieli?. Tu przepisy są łagodniejsze. 14 dni przed rozpoczęciem sezonu kąpielowego organizator takiego miejsca ma obowiązek zgłosić się do sanepidu o ocenę czystości wody. W tej chwili garwolińska placówka wykonuje badania dwóch obiektów ? w Jabłonowcu i Cyganówce.
jd
