Jutro od samego rana będzie można oglądać blisko 600 okazów IV Wystawy Gołębi Rasowych. Hala przy Żwirki i Wigury od dzisiaj gości pasjonatów i hodowców z odległych krańców Polski, a nawet z Libii.
Mimo młodego wieku garwolińskiej wystawy, co roku jej prestiż jest coraz większy. ? Nasza wystawa cieszy się niesłabnącym zainteresowaniem wśród najlepszych hodowców w kraju i nie tylko - przyznaje Adam Moczulski, który z Marcinem Malitką organizuje wystawę.
Dzisiaj do miasta nad Wilgę zjechało ponad 40 wystawców z 600 gołębiami, m.in. z Białegostoku, Warszawy, Dęblina, a nawet Ukrainy czy Libii. Obecność przedstawiciela państwa Afryki nie dziwi specjalistów. Od lat Libijczycy są zafascynowani polskimi gołębiami. Co ważne, prawie połowa wystawców to mieszkańcy Garwolina i okolic. W klatkach można podziwiać gołębie z Łaskarzewa, Parysowa, Sobolewa czy Słupa.
Wśród ptasich okazów przeważają garłacze i niemieckie wystawowe. Tradycyjnie w kilku klatkach można przyglądać się papugom czy kurom ozdobnym. W pierwszych godzinach imprezy dużo większym zainteresowaniem cieszyła się handlowa część wystawy, gdzie dobijano licznych targów.
Podczas dzisiejszego porannego otwarcia wystawy miłego odbioru życzyli m.in. burmistrz Garwolina Tadeusz Mikulski, starosta Marek Chciałowski czy Zbigniew Rajski - prezes Warszawskiego Związku Gołębi Ozdobnych.
Wystawę można oglądać jutro od godz. 6 (giełda) i 8 (część wystawowa). Na godz. 12 zaplanowano wręczenie blisko stu pucharów dla najlepszych hodowców. Wstęp dla dorosłych jest biletowany (10 zł). Dzieci wchodzą za darmo.
Łukasz Korycki
