reklama

Rowerzysta wpadł do rzeki. Uratowali go przechodnie

Opublikowano: 09 lipiec 2013, 19:46 Kategoria Aktualności
pijanyrzekautonięcie
Ten artykuł przeczytasz w 1 min.

O dużym szczęściu może mówić mieszkaniec Garwolina, który jadąc rowerem pod wpływem alkoholu, wjechał... prosto do rzeki. Na ratunek bezskutecznie próbującego wydostać się z Wilgi mężczyźnie ruszyli przechodnie.

Szczęście w nieszczęściu, że głębokość rzeki na wysokości miejskiego stadionu nie jest duża. Mimo to pijany mężczyzna nie potrafił wydostać się z Wilgi. Całą sytuację ok. godz. 18 zauważyła grupka młodych ludzi. Dwóch mężczyzn weszło do rzeki i po chwili wydostali rowerzystę ?rajdowca? na brzeg.

? A gdzie jest mój rower i but? ? zapytał nieszczęśnik. Duet ratowników ponownie ruszył w głąb rzeki. Akcja poszukiwawcza okazała się udana. Czarny romet po krótkiej kąpieli wrócił do właściciela. Podobnie jak but.

reklama


Rowerzyście nic się nie stało. Nie była potrzebna pomoc służ ratunkowych. Kilkadziesiąt minut wcześniej interwencja pogotowia i policji była konieczna na parkingu przy basenie. Tam przechodnie zauważyli leżącego mężczyznę. Jak się okazało po przyjeździe medyków, mieszkaniec Garwolina wcześniej musiał przeholować z alkoholem.

Historie z dzisiejszego popołudnia miały szczęśliwy finał, ale nie każde połączenie alkoholu, słońca i braku zdrowego rozsądku kończy się w ten sposób.

łk


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama
reklama

TOP

reklama