reklama

Mistrz wygrywał w szermierce. Teraz toczy walkę o swoje życie

Opublikowano: 20 luty 2024, 08:02 Kategoria Aktualności
michał dąbrowskitrąbkipilawapomoc
Ten artykuł przeczytasz w 1 - 2 min.

Michał Dąbrowski z Trąbek 10 lat temu złamał kręgosłup. Podczas rehabilitacji odkrył miłość do szermierki. Zdążył zakwalifikować się do udziału w Igrzyskach Olimpijskich, kiedy dowiedział się, że choruje na rzadki nowotwór. Trwa zbiórka na portalu Pomagam.pl.

Wózek inwalidzki nie przeszkodził Michałowi w realizacji planów. Jest mężem, tatą Jasia i Małgosi, aktywnym sportowcem - wykorzystuje życie, nie patrząc na przeciwności losu. Rodzina mieszka w Trąbkach (gm. Pilawa). Przygodę z szermierką rozpoczął w 2018 roku, w Stowarzyszeniu Szermierka Wołomin. Wiele lat treningów i trudu zaowocowało niesamowitymi osiągnięciami - Michał został nominowany do tytułu sportowca roku Guttmanny 2023, a także zakwalifikował się do udziału w Igrzyskach Paralimpijskich. Informacja o chorobie postawiła wszystko pod znakiem zapytania.

- Chciałbym patrzeć jak dorastają moje dzieci. Chciałbym towarzyszyć żonie w codziennych zmaganiach. I bardzo nie chciałbym ich zostawiać samych - pisze Michał na zbiórce na portalu Pomagam.pl.

reklama


Pierwsze sygnały, że coś jest nie tak ze zdrowiem, Michał zauważył w październiku 2023 r. Sportowiec poczuł się gorzej podczas Mistrzostw Świata w Terni (Włochy) - pomimo złego samopoczucia dwukrotnie stanął na podium. Miesiąc później zdiagnozowano u Michała rzadki nowotwór przewodów żółciowych wewnątrzwątrobowych.

Michał jest w trakcie leczenia - chemioterapii. Żeby zwiększyć skuteczność leczenia, można dodatkowo zastosować immunoterapię. Niestety nowoczesny lek nie jest refundowany - jednorazowy wlew kosztuje ponad 11 tys. zł, a takich wlewów potrzeba kilkudziesięciu. Cała terapia trwa nawet dwa lata, z możliwością modyfikacji - to nieosiągalny koszt dla rodziny sportowca.

Oprócz pokrycia kosztów samego leku, Michał potrzebuje także środków na zastosowanie nowoczesnych technik leczenia raka tj. embolizacji, termoablacji oraz nanoknife. Łączna minimalna kwota, której potrzebuje do leczenia mężczyzna to  650 000 zł.

- Po raz kolejny udowodnijmy światu, że zgodnie z hasłem Polskiego Komitetu Paraolimpijskiego „niemożliwe nie istnieje” i zdobądźmy tak potrzebny mi czas – czas na leczenie i regenerację, czas dla rodziny, czas na trening. - apeluje Michał.

Pomimo wielu przeciwności losu, Michał nie poddał się! Chce wziąć udział w Paraolimpiadzie, chce patrzeć jak jego dzieci dorastają i spędzić jak najwięcej czasu z żoną. To już drugi raz, kiedy stoi przed nim tak trudne zadanie - walka o życie. Pomóżmy mu nie martwić się o finanse na leczenie. Michała można wesprzeć wpłacając pieniądze bezpośrednio na zbiórkę na portalu Pomagam.pl.

Linki do zbiórki: https://pomagam.pl/33a647


Dodaj komentarz

Dodaj komentarz
reklama