Czterech mężczyzn spacerowało S17 w Mrokowie (gm. Trojanów). Dzięki interwencji policjantów, dotarli do miejsca obsługi podróżnych.
W środę nad ranem do dyżurnego garwolińskiej komendy wpłynęło kilka zgłoszeń zaniepokojonych kierowców, którzy podróżując drogą ekspresową S17 w Mrokowie zauważyli 4 mężczyzn, poruszających się pieszo pasem w kierunku Warszawy pod prąd. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci, którzy potwierdzili zgłoszenie. Okazało się, że mężczyźni jechali mazdą, jednak ich samochód uległ awarii i próbowali znaleźć pomoc. Wszyscy zostali odprowadzeni w bezpieczny sposób do najbliższego miejsca obsługi podróżnych. Policjanci udzielili im też informacji, w jaki sposób mogą skontaktować się ze służbą drogową i mechanikiem. Na szczęście tym razem skończyło się szczęśliwie i nie doszło do żadnego wypadku.
Przy tej okazji policja przypomina, że pojazdy na drodze ekspresowej mogą jechać z prędkością nawet 120 km/h. To oznacza, że długość drogi hamowania pojazdu przy tej prędkości, aż do jego zatrzymania przy dobrych warunkach drogowych, wynosi ponad 100 metrów. Natomiast na mokrej nawierzchni, droga ta może być aż dwukrotnie dłuższa. Kiedy jadąc taką drogą napotkamy utrudnienia np. zatrzymany pojazd z powodu awarii, istnieje duże ryzyko, że sami możemy stać się uczestnikami wypadku lub kolizji. Tego typu sytuacje stanowią duże zagrożenie, a nierozważne zachowanie osób odpowiedzialnych za pojazd może być tragiczne w skutkach. Dlatego tak istotne jest przestrzeganie zasad odpowiedniego zabezpieczenia miejsca, w którym doszło do niebezpiecznej sytuacji.
KPP Garwolin, opr. red.
fot. arch. – zdjęcie ilustracyjne
